40% leków w Rosji nie ma dowodów
40% leków na rynku rosyjskim w ogóle nie ma żadnych podstaw - powiedział profesor nadzwyczajny organizacji leków i farmakoekonomiki Kulikov A.Yu. Na podstawie oświadczenia właściwego eksperta wszystkie te preparaty są sprawdzane wyłącznie pod kątem bezpieczeństwa przez właściwe organy Ministerstwa Zdrowia, ale choroby, w odniesieniu do których zostały zgłoszone, nie są często sprawdzane nawet przez samych producentów.
Jest to w większości nie udowodnione przez większość immunomodulatorów, probiotyków, hepatoprotektorów, czyli tych leków, które są bardzo popularne wśród populacji w wyniku aktywnej reklamy od producentów tych leków. Jak się okazuje, nie zawsze zasłużenie.
Naukowiec zapomniał dodać, że z pozostałych 60% leków, zgodnie ze wszystkimi zasadami, wykonano tylko niewielką ilość badań. W pozostałych przypadkach będą to standardowe rosyjskie studia, w których 20-50 osób będzie obecnych, cóż, jeśli z grupą kontrolną, a nawet bez niej. I na takim nieuzasadnionym wniosku, zostanie wysunięte rzekomo wyczerpujące stwierdzenie, że dane lek pomaga w wyleczeniu lub profilaktyce zgłoszonej choroby u 60% pacjentów. A ile jest wyleczone na placebo (preparat obojętny)?
Biorąc pod uwagę, że te leki stosowane w leczeniu biegunki lub ochrony przed wirusami, gdzie sam fakt infekcji nie zawsze jest prawdopodobny, można argumentować, że większość producentów po prostu kłamie lub używa analogów sprawdzonych leków, których groszowe oryginały są już od dawna sklep. Ale każdy chce dobrze żyć, więc trzeba kręcić i wypuszczać ciągle nowe leki na bazie starych, tym samym oszukując konsumentów.
Często robią to nie tylko producenci rosyjscy, ale także zagraniczni, którzy finansują produkcję nowych i przełomowych rozwiązań w dziedzinie farmakologii, ale kosztem innej reinkarnacji aspiryna pokryć straty z działalności naukowej (tłum płaci za elitarność niektórych obszarów leczenia). Ostatnie podejście firm jest przynajmniej uzasadnione stworzeniem czegoś nowego. Firmochki, które produkują tylko nie oryginalne leki, mogą być zasadniczo usunięte z rynku bez ich utraty, ponieważ ich produkcja jest w różnych opakowaniach przetestowanych już przez substancje czasowe z dodatkową marżą w postaci reklamy, prezentacji i pracy. rynek przedstawicieli medycznych.
Tak więc, jako profesjonalista, przede wszystkim zwracam uwagę na substancję czynną dowolnego leku, a najmniej na wszystkie baldachimy w postaci obecności "superskutecznych" zaróbek w leku. Ponieważ w większości takich stwierdzeń dominuje głównie hałas reklamowy.
Moi drodzy czytelnicy, spójrzcie na korzeń i nie dajcie się nabrać na marketing producentów leków, które nie mają bazy dowodów. Ich reklama jest zazwyczaj najsłodsza.